Witam w ten piękny , słoneczny czwartek :)
Przez ostatnie dni pracowałam nad odnowieniem dwóch rzeczy dla mojej córki.
Obie to pamiątki:
Pierwsza to podnóżek- po moim dziadku, ale służy też już jako małe krzesełko dla mojej córki.
Zanim zabrałam się za jego odnowienie wyglądał tak:
A drugą rzeczą jest fotelik do bujania dla dziecka, na którym to jako małe dziecko huśtał się mój tata.
Fotelik ten z racji swoich lat też nie wyglądał zachwycająco:
Strasznie żal mi było pozbyć się tych rzeczy i wzięłam się za ich reanimację. Szlifowanie, malowanie i ozdobna tkanina zrobiły swoje :) A to rezultaty:
Myślę ,że wyszło całkiem nieźle i posłużą jeszcze ładnych parę lat...:)
Pozdrawiam serdecznie, do zobaczenia :) Edyta.
Oj wyszło, wyszło! Śliczne mebelki powstały :-)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po wyróżnienie!
http://wykonania.blogspot.com/2013/04/liebster-blog.html